Gmina pogranicza

Czy niemal w sercu Polski możemy mówić o jakichkolwiek granicach? Ależ tak! Przynajmniej tak jest w gminie Chorzele, leżącej na skraju województw mazowieckiego oraz warmińsko-mazurskiego. nie dlatego jednak będziemy mówić, że to samo miasto leży na pograniczu. Chorzele to miasto granic. Powstało na dawnej linii granicznej i przez sześć następnych stuleci leżało niemal idealnie po obu stronach granicy politycznej i etnicznej.

Pierwsze informacje o Chorzelach można znaleźć w 1444 roku, w akcie donacyjnym księcia Bolesława IV na rzecz niejakiego Wacława z Jaworowa. Później stopniowo pojawiają się kolejne wzmianki o osadzie, aż do roku 1542, gdy rozpoczyna się historia już nie wsi, ale miasta Chorzele. W przywileju wydanym 15 maja tego roku król Zygmunt Stary przyznał tej miejscowości prawa miejskie (na prawie magdeburskim).

Ciekawsze jednak jest to, dlaczego Chorzele powstały w tym, a nie innym miejscu. Otóż wiek przed pierwszą wzmianką o osadzie doszło do tzw. ugody w Bratianie, na mocy której wytyczono granicę między umacniającą się potęgą Zakonu Krzyżackiego a Księstwem Mazowieckim. Linia graniczna została wytyczona m.in. po biegu rzeki Orzyc, a opuszczała ją niemal dokładnie w miejscu, w którym powstały później Chorzele. W tym momencie utrwalono więc granicę, która na dobrą sprawę przestanie istnieć dopiero w roku 1939.

Przez kolejne sześć wieków po obu stronach granicy będą zmieniać się państwa i ustroje. Pozostanie tylko granica. Z jednej strony Zakon Krzyżacki, potem Prusy Książęce, Prusy Królewskie, wreszcie królestwo pruskie i III Rzesza. Z drugiej – Księstwo Mazowieckie, Rzeczpospolita Obojga Narodów, potem tereny zaboru rosyjskiego, z przerwą na Księstwo Warszawskie i Królestwo Polskie, wreszcie II Rzeczpospolita. A granic ciągle stała w jednym miejscu. To fenomen na skalę europejską!!!


A to jeszcze nie wszystko! Na terenie gminy Chorzele znajdziemy także inne granice:
  • granice etnograficzne – wschodnia część gminy, od rzeki Orzyc, to rdzenne tereny kurpiowskie. Po drugiej stronie rzeki zaczyna się kraina szlacheckich zaścianków, które tu istniały przez kilkaset lat. To spowodowało znaczne różnice w obyczajowości i kulturze tutejszych mieszkańców. Podobnie swoistą kulturę wykazuje samo miasto, będące stolicą gminy. Wszystko to ma odbicie również m.in. w architekturze budynków, które tu zostały wzniesione;
  • granice geograficzne – gmina leży na styku trzech mezoregionów w obrębie Niziny Północnomazowieckiej. Tuż za jej granicami rozpoczyna się Pojezierze Mazurskie; po tej stronie mamy Równinę Kurpiowską i Wzniesienia Mławskie. Stąd w gminie Chorzele znajdziemy najwyższe wzniesienia na historycznym Mazowszu, a zarazem bardzo rozległe części równinne, charakterystyczne dla krainy kurpiowskiej;
  • granice administracji kościelnej – w obrębie tej gminy znajdują się parafie należące aż do trzech diecezji: łomżyńskiej (wschodnia część gminy), płockiej (zachodnia część gminy) oraz warmińskiej (parafia Opaleniec na północy).

Jaki więc z tego wniosek? Prosty: w gminie Chorzele spotkasz się, drogi turysto, z tak dużą liczbą granic, że zawsze tu którąś przekroczysz. Do czego serdecznie zachęcamy!

Góry Dębowe

Góry Dębowe, choć to rejon bardzo atrakcyjny turystycznie, na razie pozostaje jeszcze nieznany szerszemu gronu turystów. Wzniesienia tego pasma zaczynają się na linii prowadzącej ze Zdziwója Starego do Starej Wsi. W większości Góry Dębowe leżą na terenie gminy Chorzele, choć pewien ich fragment należy administracyjnie już do gminy Janowo w województwie warmińsko-mazurskim. Zasobami leśnymi na tym terenie zarządza Nadleśnictwo Przasnysz. Góry Dębowe są unikatem jeśli chodzi o Mazowsze, które w zdecydowanej większości nie przekraczają 100 metrów n.p.m. Niektóre źródła wskazują na to, że są to najwyższe wzniesienia Mazowsza historycznego, w granicach znanych z XV wieku. Góry te mają charakter polodowcowy, a wiele z nich przekracza 150 m wysokości. Pokryte są potężnymi lasami o urozmaiconym drzewostanie. Jest to jedna z największych na Mazowszu ostoi dzikiej przyrody – zarówno flory jak i fauny. W ostępach leśnych kryją się m.in. wilki, a także gniazda bociana czarnego i orlika krzykliwego. Po terenie gór wyznaczone są dwie ścieżki turystyczne, należące do Nadleśnictwa Przasnysz. Na jednej z tras można podziwiać prawie 10 hektarów zachowawczego drzewostanu sosnowego, który chroni okazy sprzed wielu lat. Czerpane stąd nasiona służą następnie do hodowania dobrych genetycznie drzew. Góry Dębowe zaskakują też jeśli chodzi o budowę geologiczną. Rejon ten należy do wyjątkowych na Mazowszu i dorównuje mu jedynie fragment Czerwonego Boru koło Łomży. Wzgórza Dębowych Gór powstały mianowicie w wielkiej podłużnej (w stosunku do ruchu) szczelinie lądolodu, w której nagromadziły się olbrzymie zwały piasku, żwiru i głazów. Typowe dla moren gliny zwałowe prawie tu nie występują, a osadzony materiał został dokładnie przepłukany przez wody płynące z topniejącego lądolodu. To m.in. dlatego w okolicach Gór Dębowych znajduje się sporo kopalni kruszyw. Najwyższym wzniesieniem tego pasma jest… Góra Dębowa, licząca 236 m n.p.m. Z jej wierzchołka nie widać wiele, ale na trasie Nadleśnictwa znajduje się pozbawiony drzew punkt widokowy, z którego roztacza się piękny widok na cały masyw górski. Góry Dębowe można odwiedzać o każdej porze roku, jednak najpiękniej jest tu wiosną i jesienią. Warto zwłaszcza wybrać się tu w październiku, kiedy gęsto rosnące tu dęby tracą powoli liście i wszędzie jest żółto-czerwono-brązowo.

Dolina Omulwi i Płodownicy – Natura 2000

Obszar specjalnej ochrony ptaków o nazwie Dolina Omulwi i Płodownicy ma powierzchnię 36568,6 ha i ciągnie się przez gminy Chorzele, Jednorożec, Czarnia, Baranowo i Olszewo-Borki; najwięcej z tego terenu przypada na gminę Chorzele. Obszar ten obejmuje dolinę wpadającej do Narwi rzeki Omulew oraz jej dopływu, Płodownicy. Rozciąga się wąskim klinem na północny-zachód od Ostrołęki w kierunku Chorzel i Wielbarka i jest przedłużeniem innego obszaru chronionego – Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej znajdującej się w województwie warmińsko-mazurskim. Obszar Doliny Omulwi i Płodownicy ma chronić dwie małe rzeki zachowujące swój naturalny charakter oraz rozległe nadrzeczne torfowiska i niewielkie pozostałości lasów łęgowych. Jest to ostoja ptaków o randze europejskiej ze względu na gniazdowanie na tym terenie dużej liczby derkaczy, lęgowych krasek i wieluset zatrzymujących się tu podczas wędrówki żurawi. Ponadto występują tu cietrzewie, zanikające już na terenie całego kraju. Krajobraz tej okolicy został ukształtowany podczas topnienia lodowca skandynawskiego 15-10 tysięcy lat temu. W tym okresie powstały sandry z piasków nanoszonych wodami roztopowymi. Dno doliny zostało wypełnione materiałem niesionym przez Omulew i Płodownicę w ciągu kilku ostatnich tysięcy lat. Dolina obu rzek, oddzielonych niewielkimi wydmami, jest płaska; rzeki płyną tu wolno, wijąc się w licznych meandrach. Wzdłuż koryta (którego szerokość nie przekracza 15 m) tworzą się namuliska i mułowiska, otaczają je torfowiska. Przed około pięciuset laty lesista dolina została przez rolnictwo zamieniona w otwarty krajobraz łąk i pastwisk i ten krajobraz niewiele zmienił się do dziś. Przyroda doliny jest stosunkowo mało zmieniona w porównaniu do pobliskich terenów Mazowsza. Rzeki nie były nigdy regulowane, więc nadal wykazują naturalną aktywność i zmienność. Ze względu na trudności w dostępie do wszystkich terenów, nie zdołano udokumentować wszystkich ptaków czy zwierząt, które się tu pojawiają. Odnotowano tu obecność przynajmniej 19 lęgowych gatunków ptaków z Załącznika I Dyrektywy Ptasiej i 6 innych gatunków ptaków wędrownych wymienionych w tym załączniku oraz 12 gatunków ptaków wpisanych do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt (PCK). W okresie lęgowym obszar zasiedlany jest przez m.in. przez błotniaka łąkowego, cietrzewia (PCK), gadożera (PCK), pustułki, kraski (PCK), krwawodzioba, kszyka, kulika wielkiego (PCK), rybołowa (PCK) i rycyka. W dość dużym zagęszczeniu występują ponadto: bocian czarny, derkacz, żuraw, orlik krzykliwy (PCK) i dziwonia. Jesienią odbywają się tu zloty żurawi, osiągające do 1320 osobników. Podczas wędrówek otwarte tereny torfowisk, łąki, płytkie rozlewiska i muliste miejsca nad rzeką są żerowiskiem dla ptaków wodno-błotnych. Najlepiej wybrać się tu wiosną i latem (zwłaszcza w maju, gdy śpiewa najwięcej ptaków), a w okresie przelotów ptaków (marzec-maj i sierpień-październik) na nadrzecznych podmokłych łąkach można spodziewać się licznych ptaków wędrownych, zwłaszcza zlotów żurawi. Obserwować je trzeba z daleka, przez lornetkę lub lunetę, by nie płoszyć ich i pozwolić im spokojnie najeść się przed następnym etapem.

Henderit ipsum cliche Lorem ipsum cliche repre reprehenderit

Samus terry Anim pariatur cliche reprehenderit, enim eiusmod high life accu richardson ad squid. Nihil anim keffiyeh helvetica, craft beer labore wes anderson cred nesciunt sapiente ea proident.Anim pariatur cliche reprehenderit, enim eiusmod high life accusamus terry richardson ad squid. Nihil anim keffiyeh helvetica, craft beer labore wes anderson cred nesciunt sapiente ea proident.Anim pariatur cliche reprehenderit, enim eiusmod high life accusamus terry richardson ad squid. Nihil anim keffiyeh helvetica, craft beer labore wes anderson cred nesciunt sapiente ea proident.Anim pariatur cliche reprehenderit, enim eiusmod high life accusamus terry richardson ad squid. Nihil anim keffiyeh helvetica, craft beer labore wes anderson cred nesciunt sapiente ea proident.Anim pariatur cliche reprehenderit, enim eiusmod high life accusamus terry richardson ad squid. Nihil anim keffiyeh helvetica, craft beer labore wes anderson cred nesciunt sapiente ea proident.Anim pariatur cliche reprehenderit, enim eiusmod high life accusamus terry richardson ad squid. Nihil anim keffiyeh helvetica, craft beer labore wes anderson cred nesciunt sapiente ea proident.Anim pariatur cliche reprehenderit, enim eiusmod high life accusamus terry richardson ad squid. Nihil anim keffiyeh helvetica, craft beer labore wes anderson cred nesciunt sapiente ea proident.Anim pariatur cliche reprehenderit, enim eiusmod high life accusamus terry richardson ad squid. Nihil anim keffiyeh helvetica, craft beer labore wes anderson cred nesciunt sapiente ea proident.Anim pariatur cliche reprehenderit, enim eiusmod high life accusamus terry richardson ad squid. Nihil anim keffiyeh helvetica, craft beer labore wes anderson cred nesciunt sapiente ea proident.Anim pariatur cliche reprehenderit, enim eiusmod high life accusamus terry richardson ad squid. Nihil anim keffiyeh helvetica, craft beer labore wes anderson cred nesciunt sapiente ea proident.Anim pariatur cliche reprehenderit, enim eiusmod high life accusamus terry richardson ad squid. Nihil anim keffiyeh helvetica, craft beer labore wes anderson cred nesciunt sapiente ea proident.Anim pariatur cliche reprehenderit, enim eiusmod high life accusamus terry richardson ad squid. Nihil anim keffiyeh helvetica, craft beer labore wes anderson cred nesciunt sapiente ea proident.Anim pariatur cliche reprehenderit, enim eiusmod high life accusamus terry richardson ad squid. Nihil anim keffiyeh helvetica, craft beer labore wes anderson cred nesciunt sapiente ea proident.